Wyjazd na narty kojarzy nam się jedynie z przyjemnościami wynikającymi z doznań odczuwanych podczas jazdy na nartach. I jest to dobre skojarzenie jak i uzasadniona jest chęć i potrzeba wyjazdu na zimowe wakacje, które zwykle są połączone z nartami lub snowboardem.
Jazda na nartach należy do tych sportów, podczas których bardzo aktywnie uczestniczą dolne partie ciała, które trzeba przygotować do wysiłku fizycznego. Jeżeli jednak doszło już do naciągnięcia mięśni, to trzeba się ratować ćwiczeniami i masażami.
W gabinecie masażu szybko okazuje się, że oprócz masażu można też opowiedzieć o swoich problemach, uzyskać poradę i wskazówki. Dobry masażysta potrafi stworzyć sprzyjającą atmosferę, nawiązać nić porozumienia i więź z narciarzem co przekłada się na cały przebieg masażu. Masażysta w głównej mierze jest odpowiedzialny za atmosferę, dobre relacje i nastawienie pacjenta, a ten dobry wzajemny kontakt przyśpiesza proces rehabilitacji i bardziej motywuje do zalecanych ćwiczeń.
Rola masażysty polega na niesieniu pomocy i przyniesieniu ulgi w zakresie fizycznym ale też psychicznym. Każda kontuzja i dyskomfort, a szczególnie podczas wyjazdu na narty sprawia, że chcemy się komuś pożalić i „wygadać”. A masażysta jest osobą, która świetnie się do tego nadaje gdyż oprócz umiejętności masażu posiada cechy psychologa i psychoterapeuty. Jest to też osoba godna zaufania, przed którą można otworzyć bagaż życiowych doświadczeń, obaw, kompleksów czy dawnych urazów. Rozmowa pomaga, a przecież ważny jest komfort psychiczny pacjenta podczas zabiegu gdyż ma on ogromny wpływ na ogólny przebieg masażu, a także jego efekty.
Zatem gdy podczas wyjazdu na nartach przytrafi się nieprzewidziana kontuzja nie obawiajmy się udać do masażysty gdyż dzięki wizycie w gabinecie masażu, narty nadal będą nam się dobrze kojarzyły i niosły za sobą dobre wspomnienia z pobytu na nartach.
Przeczytaj także:
Dodaj komentarz